wtorek, 25 listopada 2014

Tłumaczenie: nano - Nevereverland


Tłumaczenie:

"Świat, który nigdy nie istniał"

Dawno temu w odległych wspomnieniach
Był sobie głos, który mówił:
"Czy wierzysz w świat szczęśliwych zakończeń?"
Nawet jeśli droga wydaje się długa
Każdy oddech który weźmiesz przybliży Cię 
Do specjalnego miejsca w którym
Nigdy...

Budzę się przez głos syreny, który wdarł się w moje uszy
I zdusił okrzyk śmierci
Teraz już wiem co mnie czeka, dlatego nie mam niczego, prócz rytmu serca
I wpadłem w pułapkę rzeczywistości

Nie cofnę się
Patrzę na spiętrzone, postrzępione zdjęcia mojej przeszłości
Zatrzymuję oddech, zardzewiałe igły wspomnień
Biegają w kółko i w kółko po mojej głowie

Kiedy tylko zamykam oczy
Nawet małe kawałki nie zostały w tyle, żadne dźwięki nie ucichły, nie mam przeznaczenia*
Wiem, że to jest to czego chcę, to jest to czego potrzebuję
Nawet kiedy rozmawiamy - Twój przyszły obraz powraca, jak niewidzialna pętla**
Z Twoimi starymi ranami, które nigdy się nie zagoiły
Cóż za jałowe, niezmienne oczy
Zbliżają się do końca
Więc to jest mój upragniony "Świat, który nigdy nie istniał"

Jak zardzewiały nóż, słowa wwiercają się we mnie
Idź i baw się moim cierpieniem
Bezradnie przełykam ślinę i upadam z wirującym głosem
Wpadam w pułapkę samotności

Potykając się o utracone głosy, tracę sens życia***
Stojąc na tej zapłakanej, wydeptanej scenie
W mojej głowie jest nieustający, domagający się uwagi głos szaleństwa

Kiedy biorę Twoją dłoń
Ucieknę od tego wszystkiego, wspomnienia kłamią, moje serce opada
Wiem, że to jest to czego chcę, to jest to czego potrzebuję
Jutro jak zwykle Twój przyszły obraz przyjdzie do mnie, jak niewidzialna pętla
W świecie do którego wskoczyłem wszystko wciąż trwa
Cóż za jałowe, niezmienne oczy
Zbliżają się do końca
Więc to jest mój upragniony "Świat, który nigdy nie istniał"

Kiedy się budzę, moje sny opadają i rozświetla je światło słońca
Ukrywając to co mam za oczami
I myślałem, że wszystko jest prawdziwe
Jednak znów upadłem

Kiedy tylko zamykam oczy
Nawet małe kawałki nie zostały w tyle, żadne dźwięki nie ucichły, nie mam przeznaczenia
Wiem, że to jest to czego chcę, to jest to czego potrzebuję
Nawet kiedy rozmawiamy - Twój przyszły obraz powraca, jak niewidzialna pętla
Z Twoimi starymi ranami, które nigdy się nie zagoiły
Cóż za jałowe, niezmienne oczy
Zbliżają się do końca
Więc to jest mój upragniony "Świat, który nigdy nie istniał"

---
*Dosłownie: "Nie ma przeznaczenia do którego można się kierować"
**Pętla w znaczeniu "pętla wisielca" a nie "spirala"
***Kurka, ja też!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz