"Narodziny nowej wiedźmy"
Na pewno nie wierzysz w sen, boisz się wieczności
Na pewno nie wierzysz, że to ciągle szepcze ci do serca
Nawet teraz nie uwierzyłeś nawet raz
Jesteś głupcem
Zapieczętowana miłość
Kieruje gniew wiedźmy w moją stronę
"Ach, cud o którym marzyliśmy, został skradziony"
Ale jestem pewna, że też to czujesz
To muszą być twoje oczy
Twój sen nie spełni się
Twoim przeznaczeniem jest poszukiwanie
Im bardziej się boisz, tym bardziej odrzucasz
Brudny umysł z twojej strony
Cuda się nie zdarzają
Sny i pragnienia nie stają się prawdą
Puste oczy nauczyły mnie co ma wartość
"Nie mogę dostrzec już dni, które spędziliśmy w kołysce"
Nie słyszysz tego?
To musi być nas krzyk
Panowanie, panowanie spirali Wenus
Ponad wszystkimi ludźmi
Płoną, płoną, palą ich w magii i...
Palenie nie ma sensu, to tylko...
Bój się mnie, bój się mnie, "pozbawionego serca łamacza"
Zabiorę cię na świata kres
Wysyłam zaproszenie
"Ach, domagam się kary dla tej, która go ukradła"
Łzy wciąż płyną, czyż nie?
Dla nas musi być tak samo
Rytuał, rytuał, wiedźma zwana nieskończoną
Wychwalajcie ją
Chwila, chwila, musisz się poddać
Padnij na kolana, teraz
Módl się do mnie, módl się do mnie "ostateczny marzyciel"
Nie spełnię twojego życzenia
Odejdź, odejdź, twoja gra się skończyła
Rycz i wrzeszcz
Nienawidziłeś mnie już tyle razy
Nie można mnie nawet ubrać w słowa
Dlaczego pamiętam twoje uśmiechy, przecież powinny zgnić?
Nie jest tylko zbitym psem
Jest też miom przyjacielem
Nie przebaczę mojej bezdusznej matce
Chciałbym dokonać zemsty, ale...
Poczuj mnie, poczuj mnie, chcę ciebie spotkać
Gdzieś w moim sercu
Samotna, samotna, wyśmiewam twój cynizm
Nie mogę zrozumieć, dlatego...
Panowanie, panowanie spirali Wenus
Ponad wszystkimi ludźmi
Płoną, płoną, palą ich w magii i...
Palenie nie ma sensu, to tylko...
Bój się mnie, bój się mnie, "pozbawionego serca łamacza"
Zabiorę cię na świata kres
Wysyłam zaproszenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz