Na życzenie Panny Marple :-)
"Pęknięte jabłko"
Za chwilę rozpłaczę się nad zielonym jabłkiem
Dlatego, że głęboko w moim sercu już płaczę
Kiedy jestem skołowana i upadła, próbuję zachowywać się normalnie (nawet kiedy coś mnie boli)
Gapiąc się w dumne niebo
Nie mam zamiaru czekać na dorosłość zależną od losu
Tysiące wiatrów (walczę) mogą dąć i dąć (krzyczę)
Ja wciąż (ciągle) w bańki mydlane (nieustannie wierzę)
Przeciwko bańce mydlanej (wstaję) ciągle walczę (upadam)
Nieoczekiwana (ciągła) burza (żyję dalej)
W chwili pęknięcia, stanę się tęczą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz