"Tysiące drzew kwitnącej wiśni"
Więc to jest rewolucja
Ciepłe powietrze owiewa naród
Jedno serce do stworzenia
Motywacja
Flaga powiewa z dumą i odwagą
Krzycz głośno, nie jak niewolnik
Zniszczmy zbyt pyszny
ICBM
Biegnę szybko, podróżuję frontem
Wchodzę szybko i odbieram to co moje
Chłopcy i dziewczęta są samurajami swoich racjj
Przygotowanymi do nieskończonych walk
Kiedy szarzeje noc, tysiące płatków wiśni odlatuje
Z pięknym płaczem zastanawiam się, czy
W tej klatce zapomnienia
Kto wie czy kiedyś, czy gdzieś
Gilotyna nie stanie się moim przeznaczeniem?
W świecie nienawiści Twój głos omija moje uszy
To będzie piękna pieśń, którą wszyscy usłyszymy
W niebie czerni i czerwieni nie ma pożytku z powrotu
Po prostu poddaj się, mój luby, zastrzel mnie swoją bronią
Wszyscy łapią się pod boki i myślą
Każdy synek czy córeczka
Wciąż mamy plagę kurtyzan, albo
Zasad brudnych jędz
Pewnego dni świat się pozbiera
Ugnie się przed nami, raczej
Świętym marszem RAZ DWA TRZY CZTERY
Mijając bramy piekła i nienawiści
Odbieram sztuczki zła i koszmarów
Wśród dzwonów wzywających do schronu
Będziemy głośno klaskać
Kiedy szarzeje noc, tysiące płatków wiśni odlatuje
Z pięknym płaczem zastanawiam się czy
W klatce zapomnienia,
Kto wie czy kiedyś, czy gdzieś
Gilotyna nie stanie się moim przeznaczeniem?
W świecie nienawiści Twój głos omija moje uszy
To będzie piękna pieśń, którą wszyscy usłyszymy
Jeśli to jest to czego potrzebujemy, krzyczmy i płaczmy
Ładujesz pocisk w piękną przestrzeń mięczy oczami
Biegnę szybko, podróżuję frontem
Wchodzę szybko odbierając to co moje
Chłopcy i dziewczęta są samurajami swoich racji
Przygotowani do nieskończonych walk
Kiedy szarzeje noc, tysiące płatków wiśni odlatuje
Z pięknym płaczem zastanawiam się czy
W klatce zapomnienia,
Ktoś wie czy kiedyś, czy gdzieś
Zeskoczysz dla mnie wolny z gilotyny?
Kiedy szarzeje noc, tysiące płatków wiśni odlatuje
Z tym swoim płaczem zatańczysz dla mnie wieczorem?
W niebie czerni i czerwieni nie ma pożytku z powrotu
Po prostu poddaj się, mój luby, zastrzel mnie swoją bronią