"Miłość egzekutora"
Miała zostać powieszona dla przykładu
Moją pracą było ją zastrzelić
Wygląda na to, że wielu jej nienawidziło
Ale to nie mogło mieć ze mną niczego wspólnego - tylko strzelam
Ale wyglądała jak ktoś, kogo dawno temu kochałem...
Chciałbym tego nie zrobić - to było takie głupie
Naprawdę bezmyślna decyzja
Ale przeciąłem linę, złapałem ją za rękę i uciekłem
Ukryliśmy się w lesie
I staraliśmy uspokoić oddechy
Tej nocy zasnąłem słuchając jej opowieści
Polubiłem ją
Ale kiedy się obudziłem, ukradła moje pieniądze i uciekła
Dziś znów moja praca polega na naciśnięciu spustu
Ale jestem związany i nie mogę uciec
Kiedy zobaczyłem twarz tej którą mieli powiesić zdrętwiałem
To była ta, której pomogłem uciec
"Naprawdę ją zastrzelę"... tak myślałem, ale...
Oczywiście nie mogę, przecież ją kocham
Miła osoba, która kiedyś pomogła mi nauczyć się strzelać
Krzyki i głosy kazały mi strzelać
Przestrzeliłem więc linę i krzyknąłem: "Uciekaj sama"
Dziś jest moja kolej na szubiennice
Ciekawe co robisz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz