Cóż, wczoraj skończyłam oglądać Angel Beats. To naprawdę świetne anime, łączy w sobie wszystkie gatunki i tematy które lubię, ale mimo to muszę teraz zajeść je jakąś komedią bez sensu :-)
Moja głowa nie jest w stanie wytrzymać takiej ilości wzruszeń. Na szczęście oglądałam to w nocy i nikt nie widział jak przez większość odcinków płakałam jak dziecko. Na szczęście momenty komediowe przywracały mi równowagę psychiczną, bez nich nie dotarłabym do końca.
A dlaczego to piszę?
Bo powinnam właśnie uczyć się do ze trzech sprawdzianów które niewątpliwie czekają mnie po feriach. Jakoś nie mogę się teraz na niczym skupić. Leżę sobie i piszę, oglądam anime, słucham muzyki i takie tam.
Udało mi się nawet posprzątać w pokoju, ale legitymacja jak przepadła tak jej nie ma :-)
W sumie nigdy jej nie używam, ale miło byłoby ją znaleźć.
Dobra, kończę bo zaraz sama się uśpię :-D
Pozdrowienia od her Żmiji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz