"Potwór bez imienia"
Baśń właśnie umarła
Nie mogła wybrzmieć w ceglanym szpitalu
W tą mglistą noc, pozwól by czerwony księżyc płynął
Spójrz na mnie
Nie odwracaj wzroku
Nie mogła wybrzmieć w ceglanym szpitalu
W tą mglistą noc, pozwól by czerwony księżyc płynął
Spójrz na mnie
Nie odwracaj wzroku
Za tymi żelaznymi kratami
Zostałam narodzona
Módl się za tych, którym należy się nauczka
Tak jak sobie tego życzysz
Przyniosę sprawiedliwość
Zniszczmy ich, zanim oni zniszczą nas
Odpłacimy pięknym za nadobne
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Zostałam narodzona
Módl się za tych, którym należy się nauczka
Tak jak sobie tego życzysz
Przyniosę sprawiedliwość
Zniszczmy ich, zanim oni zniszczą nas
Odpłacimy pięknym za nadobne
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Dzwoni mi w uszach
Hałas drutu kolczastego
Nie pamiętam melodii z tamtego dnia
Deszcz wciąż nie przestał padać
Niczego nie widzę
Spójrz, jak to urosło
Hałas drutu kolczastego
Nie pamiętam melodii z tamtego dnia
Deszcz wciąż nie przestał padać
Niczego nie widzę
Spójrz, jak to urosło
Niech z nieba pada czarny deszcz
Jestem niechcianym, popękanym neurotykiem
Kochani dranie z tą samą winą
Chodź, poćwiczymy sprawiedliwość
Obejmij rany, które nie zejdą
Zaakceptuj moje ciało
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Jestem niechcianym, popękanym neurotykiem
Kochani dranie z tą samą winą
Chodź, poćwiczymy sprawiedliwość
Obejmij rany, które nie zejdą
Zaakceptuj moje ciało
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Ach, Bóg wybrał nowy świat
Za tymi żelaznymi kratami
Zostałam narodzona
Módl się za tych, którym należy się nauczka
Tak jak sobie tego życzysz
Przyniosę sprawiedliwość
Zniszczmy ich, zanim oni zniszczą nas
Odpłacimy pięknym za nadobne
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Zostałam narodzona
Módl się za tych, którym należy się nauczka
Tak jak sobie tego życzysz
Przyniosę sprawiedliwość
Zniszczmy ich, zanim oni zniszczą nas
Odpłacimy pięknym za nadobne
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Niech z nieba pada czarny deszcz
Jestem niechcianym, popękanym neurotykiem
Kochani dranie z tą samą winą
Chodź, poćwiczymy sprawiedliwość
Obejmij rany, które nie zejdą
Zaakceptuj moje ciało
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Jestem niechcianym, popękanym neurotykiem
Kochani dranie z tą samą winą
Chodź, poćwiczymy sprawiedliwość
Obejmij rany, które nie zejdą
Zaakceptuj moje ciało
Zrobimy to razem, potworze bez imienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz