Serce, które pragnie naprawić błędy
Jest jak deszcz spływający po zwiędłych trawach i drzewach
Możliwe, że niczemu nie służy, ale czuje tak samo jak życzliwe
To co kryje się za czarnymi chmurami zwiemy "kontrolą"
Wtedy myślałam, że wszystko jest pewne jak:
"dziś będzie ładnie" albo "jutro będzie padać"
To staje się tak odległe...
Teraz
Przez ten deszcz nie widzę słońca
Czy świat w tajemnicy zabarwił się czerwienią?
Jeśli odejdę, znikną też delikatne wspomnienia
Będę pamiętała o tej krwi?
"Nasieniu" tego konfliktu...
W ciszy siedzę wyprostowana
Patrzę jak tajemnica rozwija się
Moje oczy rządzą umysłem
Nawet jeśli to bez sensu, pozwól mi stworzyć jedno
Uśmiecham się delikatnie nawet gdy chowam miecz
Nieskończona bitwa nie miała sensu, więc o niej zapomniałam
Dlaczego?
Nie znam sensu życia,
Ale on istnieje tak samo jak Ty
Próbuję poskładać rozbite kawałki
Wiem, że nie będą wyglądać tak samo
Nie spodziewam się tego
Przez ten deszcz nie widzę słońca
Czy świat w tajemnicy zabarwił się czerwienią?
Jeśli odejdę, znikną też delikatne wspomnienia
Będę pamiętała o tej krwi?
"Nasieniu" tego konfliktu...